OOPS. Your Flash player is missing or outdated.Click here to update your player so you can see this content.
You are here: Start arrow Relacje z wypraw arrow Europa i Świat arrow Szwecja 2009
Szwecja 2009 PDF Drukuj Email
21.02.2011.
Spis treści
Szwecja 2009
Strona 2
Strona 3
Strona 4

 

Dokument bez tytułu

DZIEŃ PIĘTNASTY – 25.07. 2009
DYSTANS DNIA – 105,53 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 17,1 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 30,8KM/H
CZAS – 6:08:40H

Trasa: Okno – Blomstermala – Backebo – Nybro – Emmaboda(nocleg 120 koron)

 

Dzisiaj przejechaliśmy 105 km. Trasa była mało interesująca wiodła przede wszystkim wśród lasów. Jechaliśmy jak zwykle pod wiatr. Długie podjazdy, krótkie zjazdy.
Tym razem nocleg mieliśmy na niewielkim campingu płożonym przy kompleksie sportowym.

 

DZIEŃ SZESNASTY– 26.07. 2009
DYSTANS DNIA – 78,16 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 18,7 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 43,6KM/H
CZAS – 4:09:56H

Trasa: Emmaboda – Vissefjarda – Fridlevstad – Karlskrona (prom)

Mieliśmy nadzieję, że dzisiejsza droga okaże się dla nas łaskawsza. Tak też było. Znacznie mniej podjazdów, ciekawsza trasa. Ukształtowanie terenu podobnie jak w górach Stołowych.


W Karlskronie spędzamy 3 godziny. Trochę zwiedzamy, wypoczywamy no i jemy ogromniaste lody.


Około 19.00 docieramy do portu. Wymieniamy rezerwacje na bilety i o godzinie 21.00 wypływamy do Gdyni.
Po rozlokowaniu się jemy polski, solidny obia d. Robimy jeszcze małe zakupy i idziemy spać.

 

DZIEŃ SIEDEMNASTY – 27.07. 2009
DYSTANS DNIA – 24,62 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 11,3 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 39,3KM/H
CZAS – 1:54:06H

Trasa: prom Gdynia – Sopot(nocleg 44zł)

O 6.00 pobudka. Spakowaliśmy się. Cali i zdrowi stanęliśmy na polskiej ziemi.
Agnieszka podjęła decyzję, że wraca do domu pociągiem.

My zwiedzamy Gdynię, akwarium, spacerujemy po skwerze Kościuszki i jedziemy do Sopotu, aby tam rozbić się na campingu.

Czas spędzamy na plaży. Mamy problem, aby wejść z psem. Przy każdym wejściu na plażę strzeżoną znak zakazujący wejścia ze
           
zwierzęciem.
Podobnie jest z plażą niestrzeżoną
Potem robimy zakupy, a wieczorem udajemy się na sopockie molo.
Tłumy ludzi. Spacerują , kupują, jedzą. Na molo nie wolno wchodzić z psem.
Niedługo okaże się, że ludzie podróżujący ze swoim pupilem, to ludzie drugiej kategorii.

 

DZIEŃ OSIEMNASTY – 28.07. 2009
DYSTANS DNIA – 89,71 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 15,4 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 45,9KM/H
CZAS – 5:49:16H

Trasa: Sopot – Gdańsk -  Szymbark – Kościerzyna – kierunek Wdzydze kiszewskie
                                                                                                       (nocleg 45zł.)
Zapowiada się ładny dzień. Po spakowaniu się wyruszmy do Gdańska. Cały czas jedziemy jakby obwodnicą Trójmiasta i w dodatku ścieżką rowerową. Jonasz łapie gumę.

Ścieżka nas zachwyca i drażni. Brak jest jakichkolwiek oznaczeń, wykonana jest z kostki tylko na krótkich odcinkach wylana jest asfaltem. No i to co budzi i śmiech i złość zarazem to to, że ścieżka w pewnym momencie kończy się i nagle zaczyna.
Zwiedzamy pobieżnie Gdańsk.

Tłumy ludzi. Przyjedziemy tu kiedy letni bum minie.
Pogoda zmienia się. Zaczyna padać i robi się chłodno. Teren jak w górach. Długie podjazdy. Pada coraz mocniej. Tak do godz14.30. Po zjedzeniu obiadu udajemy się w kierunku Szymbarku.
Przereklamowany. 1,5godz. czekamy w kolejce, aby zobaczyć dom do góry nogami.

Na camping dojeżdżamy około 21.00 .
Camping „Szarlotka” położony jest nad jeziorem. Teren zadrzewiony i urozmaicony. Robimy szybką zupkę , kąpiemy się za 5 zł. i idziemy spać.

 

 

DZIEŃ DZIEWIĘTNASTY –29.07. 2009
DYSTANS DNIA – 86,02 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 14,5 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 44,0KM/H
CZAS – 5:55:41H

Trasa: Wdzydze Kiszewskie – Wdzydze Tucholskie – Chojnice – Charzykowy
(nocleg 28 zł.).

Zwijamy się szybko. We Wdzydzach Kiszewskich robimy zakupy i jemy śniadanko nad jeziorem – jest ciepło.

Jedzie się dobrze.

W Chojnicach szukamy bankomatu  – nie ma.
W Chojnicach poruszamy się po ścieżkach rowerowych, które prowadzą aż do Charzkowy.
Miejscowość ta od ostatniego naszego pobytu tam zmieniła się na „+”.
Camping choć nieduży położony nad jeziorem , czyste sanitariaty, ciepła woda. Wart polecenia.

 

 

 

DZIEŃ DWUDZIESTY – 30.07. 2009
DYSTANS DNIA – 78,30 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 16,4 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 35,1KM/H
CZAS – 4:45:53H

Trasa: Charzykowy – Człuchów – Debrzno – Lipka – Złotów (nocleg)

Zapowiada się ładny dzień. W Człuchowie spotykamy rzeźbiarza, z którym udajemy się do jego pracowni.
W Debrznie jemy obiad w zajeździe położonym nad jeziorem.
Nocleg Maciej zaplanował w Złotowie.
Jak się okazało nie było tam campingu, bądź też my nie mogliśmy go znaleźć. Rozbiliśmy się nad jeziorem.
Toaleta wieczorna w jeziorze.
A potem kanasta.

 

 

DZIEŃ DWUDZIESTY PIERWSZY– 31.07. 2009
DYSTANS DNIA – 73,28 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 18,3 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 38,7KM/H
CZAS – 4:00:15H

Trasa: Złotów – Białośliwie – Szamocin – Margonin – Kobylec (nocleg)

Obudził nas silny wiatr. Niebo zasłane było czarnymi chmurami. Szybko zwinęliśmy namiot, aby uniknąć jego zmoczenia. Rzeczywiście zaczęło padać. Szybko jednak wypogodziło się. Śniadanko zjedliśmy na trawniku przy dworcu PKS.

Odpoczęliśmy w Szamocinie

 


Obiad zjedliśmy w Margoninie, a na nocleg zatrzymaliśmy się w Kobylcu nad jeziorem.

 

 

 

 

DZIEŃ DWUDZIESTY  DRUGI– 01.08. 2009
DYSTANS DNIA – 55,23 KM.
ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ – 17,4 KM/H
MAX. PRĘDKOŚĆ – 30,4KM/H
CZAS – 3:09:42H

Trasa: Kobylec – Wągrowiec – Skoki – Murowana Goślina – Czerwonak (nocleg)

Do domu mamy blisko. Trasa znana. Zrobiliśmy sobie przerwę na lody, a potem na lekki obiad „U Konara”.

 

Przejechaliśmy 1430km.


oprac. Aneta Józefczak

 

I jak zawsze materiał dostępny w postaci pdf tutaj



Zmieniony ( 11.03.2011. )
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »