Szwecja 2009 |
21.02.2011. | ||||||
Strona 4 z 4 Dokument bez tytułu DZIEŃ PIĘTNASTY – 25.07. 2009 Trasa: Okno – Blomstermala – Backebo – Nybro – Emmaboda(nocleg 120 koron)
Dzisiaj przejechaliśmy 105 km. Trasa była mało interesująca wiodła przede wszystkim wśród lasów. Jechaliśmy jak zwykle pod wiatr. Długie podjazdy, krótkie zjazdy.
DZIEŃ SZESNASTY– 26.07. 2009 Trasa: Emmaboda – Vissefjarda – Fridlevstad – Karlskrona (prom) Mieliśmy nadzieję, że dzisiejsza droga okaże się dla nas łaskawsza. Tak też było. Znacznie mniej podjazdów, ciekawsza trasa. Ukształtowanie terenu podobnie jak w górach Stołowych.
W Karlskronie spędzamy 3 godziny. Trochę zwiedzamy, wypoczywamy no i jemy ogromniaste lody.
Około 19.00 docieramy do portu. Wymieniamy rezerwacje na bilety i o godzinie 21.00 wypływamy do Gdyni.
DZIEŃ SIEDEMNASTY – 27.07. 2009 Trasa: prom Gdynia – Sopot(nocleg 44zł) O 6.00 pobudka. Spakowaliśmy się. Cali i zdrowi stanęliśmy na polskiej ziemi. My zwiedzamy Gdynię, akwarium, spacerujemy po skwerze Kościuszki i jedziemy do Sopotu, aby tam rozbić się na campingu. Czas spędzamy na plaży. Mamy problem, aby wejść z psem. Przy każdym wejściu na plażę strzeżoną znak zakazujący wejścia ze
DZIEŃ OSIEMNASTY – 28.07. 2009 Trasa: Sopot – Gdańsk - Szymbark – Kościerzyna – kierunek Wdzydze kiszewskie Ścieżka nas zachwyca i drażni. Brak jest jakichkolwiek oznaczeń, wykonana jest z kostki tylko na krótkich odcinkach wylana jest asfaltem. No i to co budzi i śmiech i złość zarazem to to, że ścieżka w pewnym momencie kończy się i nagle zaczyna. Tłumy ludzi. Przyjedziemy tu kiedy letni bum minie. Na camping dojeżdżamy około 21.00 .
DZIEŃ DZIEWIĘTNASTY –29.07. 2009 Trasa: Wdzydze Kiszewskie – Wdzydze Tucholskie – Chojnice – Charzykowy Jedzie się dobrze. W Chojnicach szukamy bankomatu – nie ma.
DZIEŃ DWUDZIESTY – 30.07. 2009 Trasa: Charzykowy – Człuchów – Debrzno – Lipka – Złotów (nocleg) Zapowiada się ładny dzień. W Człuchowie spotykamy rzeźbiarza, z którym udajemy się do jego pracowni.
DZIEŃ DWUDZIESTY PIERWSZY– 31.07. 2009 Trasa: Złotów – Białośliwie – Szamocin – Margonin – Kobylec (nocleg) Obudził nas silny wiatr. Niebo zasłane było czarnymi chmurami. Szybko zwinęliśmy namiot, aby uniknąć jego zmoczenia. Rzeczywiście zaczęło padać. Szybko jednak wypogodziło się. Śniadanko zjedliśmy na trawniku przy dworcu PKS.
Odpoczęliśmy w Szamocinie
DZIEŃ DWUDZIESTY DRUGI– 01.08. 2009 Trasa: Kobylec – Wągrowiec – Skoki – Murowana Goślina – Czerwonak (nocleg) Do domu mamy blisko. Trasa znana. Zrobiliśmy sobie przerwę na lody, a potem na lekki obiad „U Konara”.
Przejechaliśmy 1430km.
I jak zawsze materiał dostępny w postaci pdf tutaj |
||||||
Zmieniony ( 11.03.2011. ) |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|